Kliknij tutaj --> 🎲 100 gwoździ do twojej trumny

Product Name: 1 Pudełko Z 100 Sztuk Porady Wyczyść Biały Naturalny Trumny Fałszywe Do Paznokci Tipsów 2-2.9cm Długi Francuski Balet Rury Paz 100 Gwoździ Do Mojej Trumny prod. by Szpalowsky 12 miejsc prod. by Szpalowsky 18 miejsc prod. by Szpalowsky 1 na 100 prod. by Szpalowsky 21 gram by Patokalipsa prod. by Jhn 24 by LJ Karwel ComprePremium Time e Tibia Coins no site Tibia Pra Todos, acesse: paladino do nivel 50 até o 100, Provided to YouTube by The Orchard EnterprisesGwóźdź do trumny · MAŁEK36 · Olee · Mateusz Adamkiewicz · Oliwier TopolskiPierwsza Lekcja℗ 2019 MR CREWReleased lirik lagu cheikh – 10am in pg : [cheikh] i’m the best n-gga you never heard and i’m the best, n-gga, you never were it’s funny how this expression of “you” gets observed as me speaking to one, but how if “you” in the herd? patrick starr -ss n-ggas, views you prefer along with bikini bottoms, using youtube for ‘her’s my muse is Site De Rencontre Au Cameroun Sans Inscription. To nie jest przysłowie, tylko zwykły frazeologizm, dlatego nie wolno dodawać przymiotnika „przysłowiowy”! – Co Pan sądzi o powszechnie używanych zwrotach „Był to przysłowiowy gwóźdź programu”; Okazało się to przysłowiowym gwoździem do trumny”. Nie spotkałem się nigdy z przysłowiem „o gwoździu”… – pisze (was*****@ Istotnie, nie ma przysłowia o gwoździu do trumny, a więc już choćby z tego powodu nie należało się posłużyć przymiotnikiem przysłowiowy, bo znaczy on ‘zawarty w przysłowiu, wzięty z przysłowia, będący przysłowiem, znany powszechnie jako przysłowie’. Gwóźdź programu, gwóźdź do trumny nie są na pewno przysłowiami, lecz jedynie utartymi wyrażeniami (gwóźdź programu to ‘coś, co przyciąga uwagę widzów i jest największą atrakcją w czymś’, gwóźdź do trumny − to ‘wydarzenia, okoliczności, które ostatecznie pogarszają i tak złą sytuację kogoś’), a zatem opatrywanie ich słowem przysłowiowy jest tym bardziej nieuzasadnione. Koniecznie trzeba podkreślić, że szczególnie irytuje wykorzystywanie owego wyrazu we wszelkiego typu określeniach występujących w postaci metafor niemających związku z żadnymi przysłowiami czy frazeologizmami (np. przysłowiowa szklanka mleka, przysłowiowa garść informacji, przysłowiowy bubel). To jakaś straszna maniera piszących, którzy niesłusznie sądzą, że jeśli włączą do wypowiedzi przymiotnik przysłowiowy, osłabią w ten sposób ekspresywność, wyrazistość przenośni. Podpieranie się za każdym razem słowem przysłowiowy można porównać z nagminnym ujmowaniem w cudzysłów wszelkich słów użytych niedosłownie. Zwraca na tę kwestię uwagę prof. Jan Miodek: „Wystarczy, że w wypowiedzi pojawią się jakieś przenośnie czy formy potoczne, a już piszący zaopatruje je w cudzysłów (np. posuwali się „jak żółwie”; zdobył bramkę „główką”). Tak więc ostrożnie, drodzy Państwo, zarówno z ubarwianiem wypowiedzi przymiotnikiem przysłowiowy, jak i nadużywaniem w tekstach pisanych cudzysłowów. Darujmy sobie zatem wszelkie sformułowania w rodzaju: nabić kogoś w przysłowiową butelkę; postawić kropkę nad przysłowiowym „i”; siedzieć na przysłowiowej beczce prochu; zapiąć na przysłowiowy ostatni guzik; odejść z przysłowiowym kwitkiem; pójść na przysłowiową łatwiznę; wyciągnąć przysłowiową pomocną dłoń; zejść na przysłowiowe manowce. Naprawdę nie ma potrzeby i powodu, żeby znalazł się w nich przymiotnik przysłowiowy. Przecież sens przenośny zwrotu zejść na manowce rozumieją wszyscy. To inaczej ‘zacząć postępować źle i nieuczciwie; pobłądzić’. Powiedzenie wzięło się stąd, że manowiec(używany dziś zwykle w l. mn. jako manowce) to ‘boczna, błędna droga; bezdroże, wertepy’. MACIEJ MALINOWSKI Wiosną 2007 roku przeciętny słuchacz mainstreamu nie miał co liczyć na jakiś skandal. Beef Tedego z Płomieniem 81, który kilka miesięcy wcześniej rozpalał wyobraźnię odbiorców i dzielił scenę, teraz znalazł się w fazie przejściowej. „Trzy korony” zamknęły pierwszą część pojedynku, który miał znaleźć kontynuację dopiero jesienią, i to już w innej konfiguracji – od tamtego czasu z TDF`em walczył samodzielnie przeciętnego słuchacza mainstreamu wiosna 2007 roku mogła się więc wydawać cokolwiek nudna. Co innego ci, którzy choć trochę śledzili rynek podziemny. Tam niemalże równocześnie wybuchły dwa konflikty, w które zamieszane były – bezpośrednio lub pośrednio – najważniejsze postaci undergroundu. Pierwszy beef to ten Te-Trisa, w którym raper z Siemiatycz postanowił rozprawić się z trzema warszawskimi MC: Dioksem, Ciechem i Rakiem. O nim napiszemy w przyszłym tygodniu. Dziś weźmiemy pod lupę inny gorący w tamtym czasie konflikt: Jimsona i VNM-a (na zdjęciu).O co poszło? Beef ten miał właściwie dwa początki. Pierwszy związany jest jeszcze z zamierzchłymi czasami, gdy VNM był mało znanym elbląskim MC, który za wszelką cenę próbuje się przebić do świadomości szerszej publiczności. Ktoś podpowiedział mu, by zwrócił się w tej sprawie do Jimsona. Słupsk już wtedy był liczącym się miastem na hip-hopowej mapie za sprawą takich nielegali jak „Gram na czarno” czy „Miejski klasyk”. A jednak, coś nie wyszło. Wymiana mailowa była dość przykra dla elbląskiego MC, któremu Jimson ponoć zarzucił niedojrzałość. Mało tego, niewiele później słupski raper opublikował wpis na swoim blogu, w którym wprost naśmiewał się z Venoma. Do wpisu jednak nie dotarłem, zaginął w czeluściach internetu. Potrafię sobie jednak wyobrazić, skąd wziął się śmiech. W latach 2005-2006 jeszcze nie brzmiał jak Papoose (taką inspirację wskazuje w naszym „Programie Muzycznym”; cóż, dla mnie to charakterystyczne wymawianie końcówek zawsze było niezbyt fajnym dukaniem). Bardziej jak Eis i Pezet, a więc jak większość podziemia wówczas. Może więc stąd ta niedojrzałość?Drugi początek. Mamy już 2007 rok, jakieś dwa lata od tamtych wydarzeń. VNM razem z Boksim i Denverem mają na koncie cztery nielegale wydane pod szyldem 834. W samym 2005 puścili dwa, rok później dorzucili kolejny. To musiało się odbić jakimś echem. Echo to po raz kolejny dotarło do Słupska. Efekt? „ utwór nagrany przez Jimsona i Orzeua pod szyldem Projektu Nasłuch. Historia o tym, że rapowanie i wydawanie to dwie różne bajki. W sfrustrowanego MC wciela się ten pierwszy. Jako zblazowany wydawca robi Orzeu. To do niego należą linijki, które bezpośrednio dotykają VNM-a: „Jestem wydawcą i często w chuj się dzieje / VNM wydzwania częściej niż dzwon w kościele / Nie odpuści mi pewnie, więc dobra / Zaoferuję kontrakt, niech sprząta”.Sposób, w jaki VNM zareagował na te linijki, tłumaczy, dlaczego w ogóle mówimy o dwóch początkach w tym utworze. Orłowi dostało się ledwie kilka wersów. Najwidoczniej elbląski raper uznał, że teraz, gdy ma już względnie wyrobioną pozycję w podziemiu, nadarzyła się okazja, by wyrównać rachunki z poważniejszym rywalem. Z tych pięćdziesięciu wersów, jakie tworzą „Pięćdziesiątkę”, większość skierowana jest więc w stronę wyżej historia, w której próbowałem zrekonstruować przyczyny konfliktu, jest właściwie historią opisaną przez VNM-a. Równie dobrze mogłoby być inaczej. Mógłbym przytoczyć wspomnienia Jimsona, który w kolejnych utworach podkreślał raczej pogardę i nonszalancję, z jaką od samego początku potraktował swojego rozmówcę. To nie pierwszy i nie ostatni raz, kiedy obaj uczestnicy będą się wykłócali o pewne wydarzenia. Inną osią sporu będzie impreza Mighty Vibes w Częstochowie, podczas której wystąpili Te-Tris i Dinal. Zabrakło na niej Jimsona, pojawił się VNM. Ten pierwszy miał tam rapować, ten drugi był tylko gościem. Czy aby na pewno? I kto lepiej wyszedł na (nie)obecności na tym słynnym podziemnym koncercie? Raperzy także i tym razem nie będą mogli ustalić faktów.„Pięćdziesiątka”, naszpikowana konkretnymi zarzutami, mogła się pod tym kątem podobać. Wreszcie słuchacz mógł odnieść wrażenie, że konflikt ma jakieś realne podłoże i nikt tu nie kalkuluje. Z drugiej strony, już od samego początku sprawiał wrażenie „dla wtajemniczonych”. W końcu jak ocenić argumenty, skoro tylko nieliczni mogli zweryfikować pewne rzeczy? Całe szczęście, z każdym kolejnym utworem beef zyskiwał na raperskiej maestrii i błyskotliwości. Przestawały się liczyć wyjęte z rzeczywistości asy w rękawie, ważne stało się to, co z tymi asami można zrobić w Jimsona, „Lady Venom”, pojawiła się w sieci niecałą dobę po „Pięćdziesięciu”. Słupski raper albo wziął sobie do serca zarzuty przeciwnika, który chwilę wcześniej wytykał mu nazbyt wyszukane słownictwo, albo po prostu wreszcie zobaczyliśmy go w innej, bitewnej konwencji – ale fakty są takie, że w swoim dissie nie przebiera w słowach. „Teraz ja ciebie przelecę”, oznajmia już na wstępie, ale później jest jeszcze pikantniej. Mowa o dotyku księdza, pierdoleniu w dni płodne, a najwięcej bodaj oburzenia wywołał dwuwers: „Jestem żądny krwi jak cipka twojej matki / Podczas ciąży, zanim wyszedł taki wack jak ty”. „Cios poniżej pasa”, „nie można mieszać w to czyjejś matki” – grzmieli niektórzy internauci, a później sam V. Tyle że nikt tu niczyjej matki nie obraża, a VNM-a, tyle że w nieco bardziej zawoalowany sposób. Odwołujący się do poronienia wers jedzie rzecz jasna po bandzie, ale nie przekracza granicy, przynajmniej tej mojej jako słuchacza (nikt tu nie życzy nikomu AIDS ani nie rzuca antysemickich tekstów). No ale może moje „psie powonienie” tego nie fragment jest bezczelny, jak zresztą jeszcze kilka innych pomysłów Jimsona. Cuty w refrenie były fantastycznym pomysłem, ale nie pierwszym tego typu (Nagły Atak Spawacza, gdy pojedynkował się z Liroyem, też z tego korzystał); na pewno jednak bardzo bolesnym, szczególnie że podobnie jak zwrotki, tak i wokale VNM-a siadły na bicie jego producenta, BobAira. Cel został tym samym osiągnięty, o czym przekonaliśmy się w kolejnym dissie elbląskiego MC, „Jimson król kundli”. Kawałek rozpoczyna się od rozmowy telefonicznej, w której sfrustrowany VNM miesza z błotem swojego niedawnego kolegę i zarzuca mu zdradę. Pewnie zapis ten miał skompromitować niby to wystraszonego producenta. Cóż, jak dla mnie V prędzej sam strzelił sobie w kolano, bo wyszedł tu z niego wulgarny, pyskaty i bezsilny chłopak, którego dopadła tym do „Jimsona króla kundli” trudno się przyczepić, ale też trudno jakoś specjalnie pochwalić. Ok, z wersów o pedałach, lizaniu kul i robieniu loda całe szczęście udało się wyciągnąć kilka sprytnych gier słów. Ale gdy nawija, że ma gdzieś to, z jakimi sławami Jimson nagrywa, aż chciałoby się, aby ten temat pociągnął. W końcu diss wcześniej słupski MC zarzucał mu, że obnosi się swoimi znajomościami (Wankzem, Webberem), a sam chwilę później chwalił się swoimi gościnnymi występami. Z tego wątku można by wyprowadzić jeszcze kilka ciosów. Choć na dobrą sprawę w tym żałosnym licytowaniu się koneksjami nikt nie był niewinny. Ale tak to już było wtedy z podziemiem. Jeden znał Dużego Pe i Eldo, drugi Brudne Serca i Dinali – i każdy chciał mieć z nimi zdjęcie, jak na plakacie przedwyborczym.„Czas się wieszać”, odpowiedź Jimsona, była… nudna. Tak, nudna, mimo że sam kawałek trwa raptem dwie minuty. Na najlepszy w dotychczasowych utworach bit trafił tekst niby zarapowany na luzie, ale pozbawiony polotu. Wersy ze wzrostem i ilością kilometrów, które V zrobił między jednym a drugim numerem, zostały sensownie odbite, ale nikt tu pata nie postawił. Sam konflikt jakby stracił na tempie, wymiana wersów straciła na charakterze – te linijki mogliby rzucać równie dobrze dwaj inni MC. Trochę na boku powstał „Voodoo” Orzeua, który zareagował na „Pięćdziesiąt”. „Sympatyczny”, napisał jeden z internautów. Inny dorzucił: „zaskakujący”. I rzeczywiście, numer trzyma poziom, ale co z niego zostało? Mnie w pamięci został tylko początek utworu, w którym Orzeu przedstawia się słuchaczom. Serio? Przedstawiać się? W beefie? To się nazywa pewność siebie!Ktoś słusznie zauważył, że ten beef powinien rozpocząć się od utworów, które go właściwie zakończyły: „100 gwoździ do twojej trumny” i „True Man Show”. Oba stosunkowo długie, oba naszpikowane tyloma dobrymi linijkami, że pewnie we wszystkich poprzednich nagraniach łącznie nie byłoby ich więcej. VNM najwyraźniej wyciągnął naukę z poprzednich zagrań swojego przeciwnika i tym razem powtórzył jego ruch, zapraszając do współpracy Me?How? – gościa, z którym Jimmi swojego czasu stworzył świetną EP-kę „Między słowami”, a przy okazji jednego z bardziej niedocenionych polskich producentów. Tu dostarczył chłodnego, potężnego syntetyka, na którym elbląski MC mógł się odpowiednio wyżyć. Wątki z kolegami i znajomościami znów wróciły, tyle że teraz nabrały ulicznego charakteru, no i sam autor stał się postacią centralną, a nie paziem, podlizującym się bardziej znanym V gryzł nie tylko zza pleców ziomków (chociaż linijka: „Co ty myślisz, ja też grałem w Słupsku, prawda / Co mnie obchodzi, że grałeś w Elblągu – ważne, że już nie zagrasz” brzmi naprawdę mocarnie, i to jeszcze na długo przed Peją!). W końcu dostaliśmy sto wersów, a więc wojna musiała toczyć się na kilku frontach. Powracają więc historie z Częstochową, z nagrywaniem do reklamy (w „Pięćdziesięciu” VNM przytoczył fragment wywiadu radiowego z Jimsonem), konkursem Voodoo… A na boku toczy się partyzantka: nie wiem, na ile wiarygodna opowieść o tym, jak słupski raper po marihuanie załatwił się w szafie. Ten szeroko zakrojony atak nie zawsze był przemyślany. Czy naprawdę w beefie chodzi o to, kto więcej wersów zarapuje? I czy obsesja podwójnych rymów musi dotykać nawet dissy? Zresztą, nawet jeśli na papierze technika VNM-a wydaje się ciekawsza, w praktyce ten rap traci na płynności, staje się dukaniem, o którym wyżej pisałem.„True Man Show” Jimsona był tradycyjniej zarapowany i rzucony na funkujący, brudny bit (a raczej bity). Gdyby nie to, że nagranie trafiło do sieci tak późno (kilkanaście dni w tym błyskawicznym konflikcie wydaje się wiecznością), można by jeszcze liczyć na dodatkowe rundy. Tymczasem Jimsonowi udało się odbić większość wersów VNM-a, po czym trafił na ciszę. A szkoda, bo w siedmiominutowym nagraniu kilkukrotnie łapie swojego rywala za słówka (jak np. wtedy, gdy zarzuca mu brak logiki w zamykaniu wieka i zostawianiu wystających nóg), zarzuca mu ignorowanie innych rywali (zupełnie przemilczane „Voodoo” Orua: „Bój się Orła, powiem ci kontrolnie tak/Schowaj godła i monety, żeby spokojnie spać”) i dołącza nowe wątki, w których racja wydaje się być po jego stronie: „Ale kradnie patenty na numery, na refren/Ten z wywiadem na przykład mocno śmierdzi Mesem/W trzecim dissie nawet wziął mi obrazki podkradł/To czerwona dłoń to z okładki Mroka/Patent z trumną był w dissie pierwszym Tetrisa/Z tytułami był w dissie drugim Tedzika”.Jak jednak w przypadku wersów o matce (w „True Man Show” znów powraca!) raczej nie miałem wątpliwości co do sensowności ich użycia, tak w momencie, gdy Jimson łapie za pysk VNM-a i mówi mu, że przez bliznę „twój klip będzie śmigać w radio” – wtedy czuję podskórnie, że granica dobrego smaku została przekroczona. Tak to już jest, droga od „najgorszych pytań” do „najgorszych wersów” jest dłuższa niż niejeden mógłby pomyśleć, „True Man Show” nikt już beefu oficjalnie nie ciągnął. VNM`owi zdarzyło się zaczepić Jimsona w „Śmiertelnej kombinacji” nagranej z Weną i Smarkiem, za co słupski raper zrewanżował się w „Twarzach” ze swojej wybitnej EP-ki „Gorączka w parku igieł”. Tyle że było to już szturchanie, nie otwarta walka. Ta zakończyła się dwoma fantastycznymi dissami. Jeśliby na ich podstawie wyłaniać zwycięzcę, pewnie wyszłoby na remis. Ale z racji na to, że konflikt ten ciągnął się przez kilka – nie zawsze udanych – numerów, koniec końców bardziej przekonujący w roli bitewnego MC okazał się VNM. Wyróżnione ogłoszenia Stare kute gwoździe ręcznie antyk z 19 wieku Stare drewno deski belki Materiały budowlane » Pozostałe 1 zł Kielce 8 lip Pozostałe ogłoszenia Znaleziono 19 ogłoszeń Znaleziono 19 ogłoszeń Twoje ogłoszenie na górze listy? Wyróżnij! stare gwoździe kute antyk Sport i Hobby » Kolekcje 40 zł Sobótka dzisiaj 15:07 Stare zabytkowe gwoździe ręcznie kute 7 sztuk Sport i Hobby » Kolekcje 40 zł Nowy Staw wczoraj 19:03 Stare kute kowalskie gwoździe Sport i Hobby » Kolekcje 75 zł Mielno 22 lip stare kute gwoździe antyk Sport i Hobby » Kolekcje 40 zł Sobótka 21 lip Stare stalowe kute gwoździe metalowe długie wielkie zabytkowe 20 cm Sport i Hobby » Kolekcje 9,99 zł Warszawa, Targówek 20 lip Stare gwóździe kute. Sport i Hobby » Kolekcje 5 zł Leszno 18 lip Gwoździe ręcznie kute Sport i Hobby » Kolekcje 10 zł Łódź, Polesie 18 lip Stare, ozdobne, kute gwoździe Wyposażenie wnętrz » Ozdoby okolicznościowe 4 zł Sosnowiec 18 lip stare kute gwoździe antyk Sport i Hobby » Kolekcje 20 zł Sobótka 17 lip Ćwieki kute gwoździe rustykalne postarzane 25x30-10 szt. Materiały budowlane » Pozostałe 70 zł Tuszyma 15 lip gwożdzie kute kowalskie stare Dom i Ogród » Pozostałe dom i ogród 3,40 zł Kłodzko 13 lip Zabytkowe kute gwoździe trzy sztuki Sport i Hobby » Kolekcje 20 zł Kielce 10 lip Zabytkowe kute gwoździe Sport i Hobby » Kolekcje 250 zł Do negocjacji Imielno 9 lip Gwoździe ozdobne stare Kute Kufry meble drzwi Konserwacja Hobby Sport i Hobby » Kolekcje 13,50 zł Do negocjacji Toruń 8 lip Stare kute gwoździe ręcznie antyk z 19 wieku Stare drewno deski belki Materiały budowlane » Pozostałe 1 zł Kielce 8 lip Gwoździe ćwieki kute Usługi » Budowa i Remont Augustów 6 lip Stare kute gwoździe Sport i Hobby » Kolekcje 10 zł Okuniew 3 lip Gwoździe ozdobne kute oksydowane hurt/detal Materiały budowlane » Pozostałe 2 zł Stara Wiśniewka 1 lip Gwoździe kowalskie kute Materiały budowlane » Pozostałe 5 zł Lublin 29 cze Za nami premiera czwartego solowego albumu VNM-a. Więcej o tym – bodaj najlepszym w karierze elbląskiego MC – krążku możecie przeczytać w mojej recenzji. Niniejsza playlista próbuje podsumować dotychczasowy dorobek rapera w dziesięciu utworach. Dorobek, dodajmy, legalny, bo wśród zaproponowanych numerów brakuje pozycji dokumentujących etap podziemny. A w undergroundzie przecież VNM, zanim wypłynął na legal, zdążył wyrobić sobie bardzo mocną pozycję. Gdyby chcieć sięgnąć po jakieś nagrania z tamtego okresu, musielibyśmy się pochylić albo nad kilkoma płytami wydanymi pod szyldem 834 (VNM, Boxi, Denver), albo na solowym, nierównym „Na szlaku po czk”, albo wygrzebać „100 gwoździ do twojej trumny” ze słynnego beefu z Jimsonem – beefu, który na dobrą sprawę powinien się rozpocząć na ostatniej rundzie wybitnej pod względem poziomu (i spektakularnej pod względem długości numerów).Wraz z portalem WiMP wybrałem jednak te numery, które trafiły na któryś z jego trzech poprzednich legali. Kryterium doboru było takie: pokazać VNM-a jak najpełniej, ze wszystkimi jego zaletami i wadami. Może więc najpierw o tych pierwszych. Bitewne skillsy i przechwałki były tym, czym V przyciągnął uwagę słuchaczy w podziemiu. Na poprzednim swoim albumie, „ProPejn”, już w pierwszym utworze symbolicznie przekazuje pałeczkę elbląskiemu młodemu wilkowi, Flojdowi. Notujemy tę zmianę w sztafecie i dlatego „Zawada 2k13” jest u nas. Są też drugie na tej samej płycie „Zapiekanki”, konceptualna historia autobiograficzna spięta bardzo ciekawym motywem – w pewnym sensie wstęp do tego, co dzieje się na osobistym „Klaud N9jn”. Z „ProPejn” są też jeszcze dwa inne numery. Po pierwsze, „Blizna” – dowód na to, że w twórczości VNM-a kluczowym motywem jest operacja, której poddany został jako 4-latek (i jak wyraziste do niedawna były jego inspiracje Drakiem). Jeszcze lepiej wątek ten podjęty został w „Skalpelu” z „Klaud N9jn”, ale – jak już wspominałem – ten album nie pojawia się w playliście. Po drugie, z „ProPejnu” jest fantastyczne „Obiecaj Mi”, naładowany emocjami utwór o rzadko poruszanej w polskim hip-hopie blokadzie inne utwory, kierowałem się też kwestiami nieco innymi. Na przykład tym, kogo gościnnie słyszymy obok VNM-a. „Cypher” brzmi jak dług spłacony idolom z podziemia. Gdyby obok Pezeta, Mesa i Pyskatego znalazł się jeszcze (jakimś cudem) Eis, mielibyśmy krzyżówkę wszystkich tych warszawiaków, na których V się wzorował (albo których kserował, jak powiedzieliby złośliwi). „Mały Człowieczek” to przede wszystkim Sokół, szef Prosto, facet, który wciągnął elbląskiego MC do mainstreamu. „STU” i „Cytryny” to kooperacje z zaprzyjaźnionymi raperami z tego samego pokolenia – jedne z wielu.„Cytryny” są tu jeszcze z nieco innego powodu. Jako blizna na karierze VNM-a, dowód na to, że można mieć dwóch świetnych MCs i doskonałego producenta, a nagrać słaby, rozczarowujący, irytujący i perfidny (w swoim „subtelnym” product placemencie) numer. Nie do końca udany jest też „Na Weekend” – znamienny dla dorobku VNM-a o tyle, że intensywne emocje rozbrojone są groteskowym, śpiewanym przez samego gospodarza kończymy „Fanem”, pierwszym utworem z serii, która z każdym kolejnym rokiem zyskuje na jakości. Przedstawiamy listę pięćdziesięciu najlepszych Polskich Dissów wg. Realias Blog. 50. Młody M – Autentyczność feat. Rudy MRW Cel – Massey 49. Tymon – Tyle snów Cel – WYP3 48. Mei – Przykre ale prawdziwe Cel – Pelson 47. Orzeu – Voodoo Cel – VNM 46. Te-Tris – Dioxchuj Roboczy Cel – Diox 45. Massey – Nieszczęścia chodzą parami Cel – Młody M, Rudy MRW 44. Tede – Dupoliz Cel – Eldo, Pezet, Dizkret 43. Liroy – Liroy był, Liroy jest, Liroy będzie Cel – Slums Attack , NAS 42. Młody M – Farmazony feat. Rudy MRW Cel – Massey 41. Tede – 69 Cel – Nowator 40. Ania Sool – Dis Cel – Awers, Fenix 39. Slums Attack – Modus Operandi Cel – Liroy 38. Plejer – Diss BROwar Cel – 37. Trzeci Wymiar – Kim jest Aro? Cel – Aro 36. Tede – Zwiiidy Cel – Onar 35. Nowator – Usiądź jak Stoisz Cel – Tede 34. Ten Typ Mes – Riposta na diss Cel – Massey 33. Diox – Juz wiesz o co chodzi Cel – TeTris 32. Obrońcy Tytułu – Gotów na bitwę Cel – Tede, Borixon 31. TeTris – Cukieraczka Cel – Rak 30. Flint – Masakra Cel – Bośniak 29. Owal – Topi sie lód Cel – Sheller 28. Pih – Co!? Cel – Pan Duże Pe 27. Tede – Słowa na Wiatr Cel – Peja 26. Jimson – Lady Venom Cel – VNM 25. Tede – 68 Cel – Płomień 81 Jeden z lepszych dissów Tedego w tym beefie, który jest chyba najlepszym/najciekawszym beefem jaki mieliśmy okazję posłuchać na naszym hiphopowym rynku. 24. – Game Over Cel – Plejer Najnowszy diss z całego rankingu. Tak naprawdę nie wiadomo o co chłopakom poszło, ale cóż może musimy się już przyzwyczaić to „Facebookowy Beefów”. Raper z Warszawy pokazał nam że potrafi sobie poradzić prawie na każdym bicie. Plejer odpowiedział na ten diss, jednak na razie trzyma się swojego końcowego zdania z „Game Overa” że nie zamierza mu odpowiadać, a szkoda. 23. WYP3 – Fast Food Cel – Tymon, Karramba A to jeden z najstarszych kawałków w moim notowaniu. Poszło o złą recenzję Tymona jednego z albumów WYP3, poirytowani tą sytuacją raperzy z Kielc postanowili pokazać Tymonowi kto według nich jest lepszy. „Drętwe komentarze to twoja fuch wkurwia cie wzgórze proste nie słuchaj” „Pamiętaj, nie ubliżaj mej grupie Pozdrowienia dla Tymona i T2, chuj wam w dupę” Rekin natomiast postanowił powiedzieć kilka słów prawdy Karrambie „Po co mówisz madafaka kiedy jesteś z Polski, jesteś żałosny” 22. Peja – Znikający punkt Cel – Killaz Group Rok 2001 czas kiedy Peja był jeszcze w konflikcie z tamtejszą sceną poznańskiej sceny. Trzeba przyznać że wejście w tym kawałku Ryśka zawsze robiło na mnie wrażenie „Tylko kurwa puknij w stół, a nożyce się odezwą jesteś tak sprzedajną dziwką, więc cię teraz wszyscy wezmą” 21. Tede – Rewolucja (feat. Mrozu) Cel – Peja Kawałek promujący wydaną 24 Grudnia 2009 roku płytę z dissami na Ryszarda Peje. Dobre kontrargumenty plus chwytliwy refren to te dwie rzeczy które dają 21 miejsce „Rewolucji N2” „Co to za tekst co? rapuję kiepsko? To po chuja mnie zapraszał DJ Decks co? Szacunek przez to? hajs przez to? Ty, tak właśnie 16-stka staje się 20-stką Przecież wtedy byłem tak samo bananowcem Wtedy to wam nie przeszkadzało proste? I propsowało się mnie props za propsem A dziś palicie Jana, to żałosne” 20. Mezo – Taki Robię Rap Cel – Mes, Numer Raz Drugi i gorszy diss Poznańskiego rapera na Mesa i Numera Raz. „a Ty się spinasz, bo słucha mnie cała Twoja rodzina, wybuchasz gniewem bo Twoja siostra kocha mnie bardziej niż Ciebie” „Ty szukasz tego hajsu dziś, ja go liczę, co to za hustl’a co nawet nie jest przy kasie” Te wersy mimo wszystko warto zapamiętać 19. Płomień 81 – Kiedy powiem na osiedlu Cel – Tede Jeśli wierzyć chłopakom że kawałek „Co jest?” nie był dissem na Tedego to właśnie ten kawałek jest pierwszym utworem skierowanym przeciwko Jackowi. Brudny, uliczny styl z duża ilością przekleństw szczególnie napiętnowanych przez Onara. „Robię rap z ty z Kukulską ładną piosenkę Najpierw z Funky Filonem później z tobą jakiś żarcik Uważaj gdzie jeździsz i na który stawiasz parking I nie myl komercji kurwa z dobrym smakiem Bo sprzedał byś swój numer do reklamy podpasek” „Za więcej hajsu zagrał byś psa w Kryminalnych Teraz ja mam dla ciebie kilka asyst słów prawdy” 18. Ten Typ Mes & Numer Raz – Rok Później (Oczy Otwarte 2) Cel – Mezo, Trzeci Wymiar Kawałek który rozpoczął beef między Mezem a Mesem i w mniejszym stopniu również Mezo a Numerem Raz. Utwór który uważany jest paradoksalnie za jeden z największych singlowych medialnych hitów Mesa. Co ciekawe o czym wielu już zapomniało w tym kawałku Numer rzuca również wersy na chłopaków z Trzeciego Wymiaru „Numer Raz, nie piętnaście, nie wydaje mi się, żebyś znał mnie” 17. TeTris – Aleja trzech Cel – Ciech, Diox, Rak Najlepszy kawałek z całego beefu, w którym moim zdaniem to właśnie TeTris wypadł najlepiej. 16. Parias – Hip-Hop vs. Peja Cel – Peja Dość niespodziewana odpowiedź Pariasów na zaczepki Pei w utworze „Hip Hop vs Peja”. Mimo wszystko szkoda że chłopaki już więcej Ryskowi nie odpowiedzieli, jednak wydaję się w tym momencie mają do siebie już stosunki neutralne i beef został zakończony 15. Pih – Nie wiesz co spotka cię jutro Cel – Pan Duże Pe Moim zdaniem najlepszy diss Piha w tym beefie. Jak to na Piha przystało kawałek jest mocny z pikantnymi (jak to woli hardcorowymi) wersami skierowanymi w stronę Warszawskiego MC’s. Jeśli dla ciebie słowo „diss” znaczy zmieszać drugiego rapera z błotem to ten utwór pewnie przypadnie Ci do gustu. 14. Tede – Czas Honoru Cel – Peja Najlepszy diss Tede’go w tym beefie. Celnie wytknięte często też wyśmiane fakty z życia i kariery raperskiej Pei : (Ryszard, kim jesteś, żeby mi ubliżać? O Tobie nikt tu nie słyszał, jak mnie grali na dzielnicach, nikt nie łykał farmazonów o gnatach, z magnetofonu Killa Hertz latał, nie Slums Attack) w połączeniu z pokazaniem swoich zasług dla rapu : (Teraz ’01 rok, to klasyk. Szok! Tede poruszył temat kasy! Wtedy dla rapu to był temat tabu, to był najdroższy album, jak na tamte czasy) i nie tylko : (dalej lista, slyszales moze o Sistars? tylko marzyc mozesz o takich wokalistkach) 13. VNM – Pięćdziesiąt Cel – Jimson Bardzo dobry diss Elbląskiego rapera, dużo celnych ripost skierowanych przeciwko Jimsonowi. Mimo wszystko to nie było najmocniejsze „zagranie” VNM’a w tym beefie. 12. Pan Duże Pe – święto zmarłych Cel – Pih Długo się zastanawiałem który diss Pe jest lepszy „Święto zmarłych” czy „Koniec” aby móc z czystym sumieniem wydać wyrok przesłuchałem jeszcze raz te tracki, oraz poczytałem trochę liryki. I w ten oto sposób na miejscu dwunastym melduję się kawałek „ Święto Zmarłych” Dużo celnych punchy połączonych często z ironią czego brakowało w agresywnych dissach jego konkurenta. „Znikaj, z butów ci wystaje słoma Ja to jeden na milion, ty jeden z miliona” „Nie jesteś dobry… W sumie to sam już nie wiem.. Czy byłes w jeden osiem czy w jeden siedem…” 11. Enson – Prawda się nigdy nie starzeje Cel – 3FRap Pewnie najmniej znany przez was diss w moim rankingu a szkoda bo Enson rzuca punche jak nikt inny. „masz drzazgi na wargach od drewnianych zwrotek” „od słodkich kłamstw wpadłeś w cukrzyce” 10. Onar – Teraz ty jesteś Pragnienie Cel – Tede Już bez Pezeta ale za to z podwojonym powerem atakuję Onar. „wstyd się przyznać, że tylko przed kamerą jesteś królem śmiejesz się, ale przed Lerkiem spierdalałeś w klubie mówią Tede jak, Midas co dotknie zmienia w złoto ziomy mają złote pały tylko płyty nie zmieniłeś cioto” 9. Owal – Przewijam to Cel – Sheller Drugi a zarazem ostatni diss Owala w tym beefie. Mistrzowski podkład na którym Poznański raper świetnie dał sobie radę „prezencję masz mierną, a zgrywasz hustlera żeby wygrać ze mną potrzebujesz ghostwritera” „czekałem na panczlajny w twoim tracku i tylko refren był fajny bo użyłeś moich rapów mam dystans chłopaku, potrafię dać propsy ale twój styl to syf, na linijkach masz krosty” „jadę na bicie, Tabb na bicie jak czołg zgłoś pobicie, winnym będzie mój flow” „ledwo to nagrałeś, znalazłeś bunkier zaplułeś mikrofon jak zwykły kundel” „pluję pod wiatr? coś ci padło na mózg rapujesz niewyraźnie, wyjmij fiuta z ust” 8. Jimson – True Man Show Cel – VNM Miałem zamiar wypisać najlepsze linijki z tego utworu jednak gdy się za to zabrałem po chwili pomyślałem że to jednak głupi pomysł, bo musiałbym kopiować prawię cały tekst. Powiem tylko tyle – WARTO PRZESŁUCHAĆ. 7. Płomień 81 – Knebel w pysk Cel – Tede Ostatni kawałek w którym Pezet brał czynny udział w walce z TDF’em. „Lepiej kontroluj co mówisz, nie pierdol bez sensu Słowa „frajer” się używa w innym czasie, w innym miejscu Jest tylko jeden wyjątek który potwierdza regułę U ciebie w dowodzie – imię: Frajer, nazwisko: Chujek ” „Ej chłopak fryzurę masz jak z czeskiego pornosa A na palcach sygnety, które znalazłeś w Cheerios’ach Dostałbyś więcej zrobił byś to co żaden z nas nie Dostałbyś mundur i ksywkę Komisarz TDF Mówiłeś coś oral i anal, jak dla mnie super Twój rap ssie, a mój jeszcze rucha go w dupę” 6. Peja – Czas Hardcoru Cel – Tede Mimo że moim zdaniem to Jacek wygrał ten beef, to „Czas Hardcoru” jest najlepszym kawałkiem z tejże Poznańsko-Warszawskiej walki. Dobrze odbite argumenty Tedego z kawałka „Czas Honoru” w połączeniu z dodaniem swoich. „kurwiłem sie z Delisiem? nie badz śmieszny co ja słysze to nie mnie a Eldoke nazywaleś dupolizem ” „Wydaje z Mandaryną? ha! znowu cie poniosło handlujemy tez Molestą, całym katalogiem Prosto wiec weż głupot nie pierdol zobacz gdzie wydaje Eldo” „masz wytwórnie? spoko tylko nie masz co wydawać wszystko co wydałeś promocyjnie zawsze pada PTP Analogia Macca Squad dziś na przykładach Rychu Peja opowiada jak wydaje płyty szpagat” 5. Pan Duże Pe – Koniec Cel – Pih Jak już wcześniej wspominałem długo się zastanawiałem który diss Pan Duże Pe był z tego beefu najlepszy no i po dokładnej analizie wybór padł na ten kawałek. To był faktycznie „koniec” Piha. „I to nie wszystko kacie hiphopola Opowiedz jak to być jurorem hiphop idola” „Chcesz tu szaleć? Żyć baunsem po wódce Skazani? Chyba na „Szanse Na Sukces”” „Piona, od morza do Tatr, Kiedy plują na nas to plują pod wiatr” 4. Ten Typ Mes – Nagła Śmierć Cel – Mezo Ostatni diss z tego bardzo dobrego jak na polskie warunki beefu. Złośliwi mogą powiedzieć że faktycznie ten kawałek spowodował Hip Hopową „śmierć” Meza. „nawet twoi małoletni fani jak dorosną będą się wypierać, że słuchali Lajnera ja będę śmiał się głośno ich dzieci będą pytać wtedy Tato, słuchałeś Mezo? Boże co za przypał jak koledzy się dowiedzą” „jesteś tyle wart co twoja ostatnia płyta dla dziewcząt, dla chłopców, dla starców, kierowców dla żon i dla matek ale nie dla obcujących z rapem” – 100 gwoździ do twojej trumny Cel – Jimson Najwyżej sklasyfikowany diss z tego chyba najciekawszego beefu w polskim podziemiu. Mocne punche i w większości wersów zastosowane podwójne :padam: „Bo ja ładuję podwójnie jak kiedyś Heyah Mówię Jimson to pizda, przykre strasznie Że to w radiu brzmiałoby Jimson to pi jak „Pisałeś diss na Bronksie, ty masz ten talent Jesteś biały na Bronksie to byś mógł pisać testament” 2. Mezo – Panczlajner Cel – Mes, Numer Raz Tak, tak dokładnie na drugim miejscu znajduję się przez pewien czas chyba najbardziej znienawidzona postać w polskim hip hopie. Możesz go lubić albo nie jednak musisz przyznać że ten diss jest więcej niż dobry. Cóż za bit na którym Mejger wyśmienicie płynie (szczególnie w drugiej zwrotce). I do tego „zjedzenie” Numera jednym wersem. „Ja nie mam rozterek która ksywa jest prawdziwa Wiadomo, że moja wybacz” „Panczlajner, ha właśnie teraz Panczlajner ha więc się nie przeraŹ Patrz na mnie jak ataki odpieram Nie ulegnę presji nie dam się skreślić Choć w swej profesji nie używam mięśni Mam rymy o których nikt z was nawet nie śni A nawet jeśli to lepiej zejdŹ mi z drogi Bo tylko ja wiem dokładnie jak to zrobić! A ludzie pierdolą o jakimś hiphopolo Mają gula, bo przed ryjem wyrósł im taki kolos Zawiść? tym gardzę Tym bardziej, że sam jesteś szczery jak uśmiech sprzedawcy w McDonaldzie Coś się na ciebie znajdzie Numer Raz Jeśli umiesz zrób dobry numer raz” 1. Tede – 3 Korony Cel – Płomień 81 No i czas na pierwsze miejsce. Jak to sam Tede określił dał chłopakom z Ursynowa „mini-mixtape” trzy różne bity na których Fiodor świetnie się odnajduję. Mimo że sam uważam że wynik tego beefu jest korzystny dla Płomienia to ten kawałek uważam za najlepszy polski diss. „Chwilkę, dzięki za linijkę gratis Ruro, to za którą mam zapłacić? Za tą chujową czy za tą marną? I tak każde twoje słowo było za darmo” „To prawda, szkoda, że tego nie nagrał Pytałeś za ile, a nie kogo zagrasz” „Mieliśmy lepsze ritingi od innych w stacji Idź do redakcji, możesz to sprawdzić I to nie było, że Monika odeszła Tylko VIVA, widzisz VIVY na nas nie stać To jeden z tych powodów przez które Jakiś dureń prowadzi Rap Furę” „Powiedz na osiedlu wszystkim swoim ziomom Gram według – pisać rap w nieskończoność To zasady, we dwóch nie dacie rady Po chuj ma ktoś inny stawać za tym?” Przesłał: Redakcja Realias Blog

100 gwoździ do twojej trumny